Niemieckie kolumny rft b 120 # unikaty # 3 way!

Witam , do sprzedania kolumny RFT. Model B120 jest konstrukcją rzadko spotykaną na rynku wtórnym , szczególnie w Polsce. Prawdę powiedziawszy posiadam ten sprzęt po raz pierwszy co za tym idzie musiałem na nich nieco pograć. Pierwszą rzeczą która rzuca się w oczy to to ,że to kolumny trójdrożne. Prawdziwie trójdrożne. Jest to o ile dobrze pamiętam drugi zestaw ze stajni RFT w tym systemie, pierwszym był bodajże model "Corona" Ale do rzeczy. Grałem na nich praktycznie dwa dni, a że nie oglądam TV to grały non stop. Głównie radio, troszkę kompaktu i standardowo MP3. Nie pochodziłem do sprzętu sceptycznie biorąc pod uwagę fakt ,że sprzętów RFT miałem od groma. W stosunkowo kompaktowej choć bardzoo solidnie wykonanej skrzyni (około 10 litrów) zamontowano przetwornik basowy o średnicy 20 cm. Sporo biorąc pod uwagę litraż , jednak głośnik jest przystosowany własnie do takich pudełek , wzmocniona membrana etc.. Kolumny bez trudu radzą sobie z częstotliwością 50 Hz, zejdą niżej , ale spadek głośności w dolnym zakresie zaczyna być znaczny. Dla mnie osobiście 50 Hz jak do użytku domowego jest w zupełności optymalne, wręcz wskazane. Dół jest dość mocny, kiedy trzeba wręcz stanowczy , punktowy oraz precyzyjny. Średnica w wykonaniu tego sprzętu to raczej największa zaleta, dialogi czy wokale są w pełni czytelne, a to za pomocą 8-śmio centymetrowego głośnika (zasadniczo szerokopasmowego) umieszczonego w "kubku" W zasadzie średniotonowiec pełni tutaj rolę uzupełnienia, nie dominuje nad resztą , chwilami jest wręcz ledwo słyszalny i to najpewniej projektant miał w zamyśle. Tak czy inaczej wyszło mu to. Za górę odpowiada standardowa RFT-osta kopułka 25 mm. czasami mam wrażenie ,że w każdym z ich zestawów są takie same przetworniki tylko zwrotnice się zmieniają :) Coś w tym jest. Sopran jest szczegółowy, nie męczący choć czasami mam wrażenie ,że próbuje się wybić ponad resztę co momentami irytowało. Jest bardzo łatwo się tego pozbyć po przez jeden inny komponent w zwrotnicy , ale ja zawsze stawiałem na oryginał. Kolumny bardzo dobrze dobrze radzą sobie z gitarą, perkusją czy ogólnie szeroko pojętymi instrumentami. Każdy detal wyrażny. Dobra scena oraz stereofonia. Są to kolumny , które polecę do muzyki tanecznej , szybkiej , nawet do hard-rocka gdzie dominują właśnie instrumenty, które łatwo zlokalizować. Osobiście nie używam korektora, w przypadku tych kolumn raczej bym nawet tego nie polecał, łatwo jest je przesterować , szczególnie górę. Ale .. oczywiście to zależy od preferencji słuchacza, oraz posiadanego sprzętu. Bez względu na te kilka mankamentów , które posiadają to sprzęt zdecydowanie godny polecenia. Wizualnie , tutaj prosił bym o odniesienie się do zdjęć. Proszę się ze mnie nie śmiać.. Nie potrafię profesjonalnie oklejać :) Stara okleina (nie było forniru) odchodziła płatami, stan samych skrzyń był ładny to też postanowiłem wykorzystać okleinę , która mi została. Dołożyłem termianle. Generalnie prezentują się ładnie , a bez uważnego przyglądania się nie zauważysz ,że są jakieś mankamenty powstałe podczas oklejania. Wymiary : wys. 34 cm , szer. 23,5 cm , gł. 22,5 cm.  Waga 1 sztuki to około 9 kg :) Tak że kawał sprzętu. Pozdrawiam i zapraszam do zakupu.